Czy firmowy samochód musi stać pod biurem i generować koszty? Statystycznie samochody służbowe wykorzystywane są tylko ok 3h dziennie – zatem większa część raty za auto to koszt za “gotowość do jazdy”. Dzięki modelowi carsharingowemu coraz więcej firm przechodzi na mobilność w wersji “na życzenie” – dostępnej przez aplikację, bez potrzeby utrzymywania własnej floty. Pracodawcy doceniają rozwiązania, które pozwalają reagować szybciej, płacić mniej i upraszczać logistykę przejazdów służbowych.
Elastyczność jako usługa
Współpracujemy z małymi i dużymi firmami, dostosowując model carsharingu do ich wewnętrznych potrzeb i struktury organizacyjnej. To uniwersalne narzędzie, które dzięki konfiguracji można szybko dopasować do swojego biznesu.
mówi Konrad Karpiński, dyrektor operacyjny Traficara
Technologia, która reaguje w czasie rzeczywistym
Dzięki rozwiązaniu, które łączy funkcję wynajmu, zarządzania flotą i weryfikacji przejazdów, firmy zyskują narzędzie nie tylko do poruszania się po mieście, ale do optymalizacji całej logistyki transportowej.
tłumaczy Konrad Karpiński, dyrektor operacyjny Traficara
Carsharing w duchu ESG
Bezpieczna jazda jako dodatkowa korzyść dla pracodawcy
Elastyczne rozwiązanie dla firm
Elastyczność, brak kosztów stałych, szybki dostęp do floty w wielu miastach i możliwość pełnej kontroli nad przejazdami – to cechy, które dla wielu firm są dziś ważniejsze niż posiadanie własnych aut. Z perspektywy organizacji liczy się przede wszystkim efektywność, dlatego obserwujemy stały wzrost zainteresowania rozwiązaniami, które pozwalają korzystać z mobilności dokładnie wtedy, gdy jest potrzebna – bez zbędnych zobowiązań.
podsumowuje Konrad Karpiński